Przez kilka ostatnich tygodni pokazywałam Wam jak w łatwy sposób zrobić samodzielnie instrumenty dla maluchów (tu, tu i tu). Przez cały sierpień sporo ich się u nas nazbierało. Nie znaczy to jednak, że nie zdecydowałam się również na kupno kilku w sklepie. Uważam, że instrumenty to jedne z tych zabawek w które warto inwestować. Dostarczają dziecku nie w tylko wiele radości i świetnej zabawy, ale też stymulują słuch, ćwiczą motorykę małą, koordynację wzrokowo – ruchową, koncentrację uwagi oraz poczucie rytmu. Tradycyjnie już przygotowałam więc dla Was zestawienie tych, które mamy w domu oraz tych, które moim zdaniem są najciekawsze.
słuch
Sierpień jest u mnie miesiącem robienia instrumentów. Staśkowi nowe zabawki bardzo się podobają – chodzi po dworze z grzechotkami, bębni na bębenkach, a od niedawna ma jeszcze kilka nowych instrumentów, które ciężko przypisać do jakiejś konkretnej grupy. Dziś chciałam Wam pokazać kolejne trzy instrumenty, które możecie zrobić w domu, aby dodatkowo stymulować słuch maluchów.
Pisząc ostatnio o słuchu obiecałam, że przez cały sierpień będę pokazywała Wam jak w prosty sposób, samodzielnie zrobić instrumenty dla dzieci. Dziś część pierwsza – grzechotki.
Zmysły to ‚narzędzia’ dzięki, którym poznajemy siebie i otaczający świat. Odbieramy dzięki nim sygnały z naszego ciała oraz z zewnątrz. W zeszłym miesiącu pisałam Wam o dotyku. W tym postanowiłam przybliżyć kolejny ze zmysłów, który odgrywa ogromną rolę w poznawaniu świata – słuch.